Kiedyś mówiło się, że wiadomo, kto w wiosce handluje spirytusem – ten, kto ma dom obłożony sidingiem.
Teraz pracuje się zagranicą – nadal w Belgii, w Anglii, w Niemczech, we Włoszech. Podobno z każdego domu przynajmniej jedna osoba jest na Zachodzie.
„Przyda się takie zdjęcie, córce/synowi/wnukom wyślę” – słyszę często. Jeszcze częściej są to portrety małych dzieci, robione z myślą o ich rodzicach.
16_2012
Napisz odpowiedź