AGA_4287

22_2014

Idziemy na cmentarz starą lipową aleją. Mijamy zarośnięty staw, który kiedyś był ponoć piękny, z piaszczystą plażą i czystą wodą. Na cmentarzu Jurek pokazuje, gdzie była brama i jak krzyżowały się aleje. W gąszczu drzew oglądamy pięć widocznych nagrobków z krzyżami. „Więcej było. Ja tu na grzyby chodzę i widzę. Łobuzeria to rozkrada, na kawałki tną i na złom. Ciekawe, czy nasze groby na Kresach też tak porozwalane”.
Wiesia pokazuje mi roślinę, która porasta cały teren cmentarza:
– To berlinka. Jest nawet zimą zielona. Nakop sobie z korzeniami, będziesz miała.
– Berlinka? A nie barwinek?
– Nie, tu mówi się berlinka. Może dlatego, że na niemieckich cmentarzach tego pełno.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>