29

26_2014

Pojechałam po dwóch latach do pani, która robiła szydełkiem serwety z pociętych na paski torebek foliowych i do pana, który był kiedyś kinooperatorem.
„Agnieszka! Wpierw pani nie poznałam. Myśmy wypatrywali, myśleli, czy ty przyjedziesz jeszcze tu do nas. Tamta fotografia się zawieruszyła gdzieś, szukaliśmy, tak nam żal jej było. Może nam teraz jeszcze raz zrobisz?”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>