Często pytam, czy był tu kiedyś wcześniej wędrowny fotograf. Niemal zawsze w odpowiedzi słyszę o portrecie ślubnym zamawianym u obwoźnego sprzedawcy, malowanym ze zdjęć legitymacyjnych i przysyłanym pocztą. Takie zdjęcia (z lat 50.–60.) są w prawie każdym domu. Portret najczęściej wisi nad łóżkiem, aby przynosić szczęście w małżeństwie.
2_2012
Napisz odpowiedź