Nigdzie się nie zatrzymywałam, bo nie miałam gdzie – mijałam wielkie gospodarstwa, położone daleko od drogi, z nowoczesnymi budynkami i potężnymi maszynami rolniczymi. Na łąkach stada krów i całe łany dojrzewającego zboża. Zatrzymałam się dopiero przy zardzewiałym dystrybutorze, ale tu z kolei nie było zupełnie nikogo.

6_2014
Napisz odpowiedź