„Dla piękności go tu postawię, tak to umyśliłam. Może być?” – pozowali na ganku domu.
Irena i Jan. Byli małżeństwem od 40 lat, nigdy nie mieli dzieci. Mieszkali w małym dworku, który przed wojną należał do majora Wojska Polskiego. Zdjęcie zamierzali wysłać siostrze i bratowej. Podarowali nam domowy twaróg, słoik świeżo usmażonych malin i butelkę mleka. Nocowaliśmy na ich łące, tuż nad jeziorem.
9_2014
Napisz odpowiedź