Archiwa tagu: a co pani z tego ma

27_2013

Wieczorem przyjechał na rowerze sołtys, już podpity. Mówi, że musi nas zameldować. A my na to, że już nas straż graniczna spisała i że wszystko w porządku.
„A czego wy tak po wioskach te zdjęcia robicie? Śledzicie? Agentki z Warszawy? Kogo sprawdzacie? Sołtysów? Czy wojsko graniczne? Wszystko obzdjęciujecie, nagracie i potem raport w stolicy złożycie? Dziewczyny, ja wiem jak jest! Ze mną możecie szczerze, otwarcie. No, to dla kogo pracujecie? Przecież wy dla zmyły takie młode, ten piesek i to auto śmieszne – też dla zmyły. Kiedyś to był smutny facet w prochowcu, a teraz dzieci do wywiadu posyłają. Aaaaa… Czekaj, czekaj… Chyba że wy tu interes przy granicy robicie? W takim aucie to dużo się zmieści, dziewczyny, ja wiem jak jest”.

3

3_2013

Wieś kończy się łąkami, za którymi jest już tylko Bug. Zamknięte domy, stary kiosk, pusta droga. W ostatnim obejściu, spotkałam gospodarza – „Mnie do piachu trzeba, a nie do zdjęcia”.
Stał oparty o płot i opowiadał o tegorocznej powodzi. Pytał, co z tego mam. „Nie ma nic za darmo, wiem, bo sam mam interes” – na jego podwórku stoją dwa tekturowe domki letniskowe. Dla wędkarzy z okolicy, bo na wakacje nikt nie przyjeżdża.
”Tu nic nie ma, tylko Bug wylewa”.

4_2012

Zaczyna się od pytania o zdjęcie, a potem już samo leci: opuszczone domy, brak pracy, nieopłacalność uprawy, wysokość rent, brak środków do życia, relacje rodzinne, tęsknota za komuną, polityka, wyjazdy zagranicę, alkoholizm, samotność starych kawalerów i wdów, problemy ze zdrowiem, brak autobusu do miasta, zamierające sąsiedztwo, wyludnione się wioski, żal za minioną młodością.

Ale czasami jest też nieufność, wypytywanie „A co pani tutaj robi, a co pani z tego ma?”, niewpuszczanie do domu ze strachu przed naciągaczami, obcymi, oszustami. „Trudno zaufać, wie pani, w dzisiejszych czasach. Nie to, co kiedyś”.