„Brat męża miał aparat i sam robił zdjęcia.
O, tu pies trzyma w pysku futerał. Ale to już po wojnie. A przed wojną to kto myślał o zdjęciach! Dopiero jak wojsko niemieckie przyjechało, to nam zdjęcia robili i to były pierwsze aparaty we wsi”.
Archiwa tagu: ktoś miał aparat
28_2015
„On w zeszłym roku, jak pani już wyjechała, wciąż z tym zdjęciem chodził, wszystkim pokazywał i opowiadał, że była taka pani, co mu zdjęcie zrobiła. Dziadka zdjęcie na motorze też ciągle oglądał. A teraz sam ma aparat i taki maluch lata i zdjęcia robi”.
31_2014
„O, tu z sąsiadką, z tą u którejście były. To na cmentarzu, pogrzeb był i krewny z Warszawy nam zrobił takie zdjęcie wspólne, na pamiątkę.
A to mój wnuczek, jak na Grabarkę idzie z pielgrzymką. A teraz mój inny wnuk, co teraz córkę wydawał za mąż.
Tyle tego jest, będzie córka miała co palić”.
29_2014
„To sąsiad robił zdjęcia, z drugiej wioski. Mam zdjęcia z panieństwa, z pogrzebów. Miał aparat i tło, i na nim fotografował. Za pieniądze. Po wioskach jeździł i tę szmatę na drzwiach stodoły rozwieszał i tak fotografował. O, to mama moja, jak poi konia. My też jeszcze kobyłkę mamy, ponad 20 lat i wciąż pracuje, do koszenia chodzi. Na kiełbasy nie pójdzie”.
21_2014
„Taka była moda, że się młodzi wymieniali zdjęciami. To są sąsiadki, koledzy z klasy. Niektórzy się we mnie kochali. Sąsiad miał aparat i robił sam zdjęcia. Za pieniądz, ale tak amatorsko, jakoś tam w domu je robił. Po takie legitymacyjne jeździło się do miasteczka. A on zatrzymywał nas czasami na drodze, robił i się u niego je odbierało. Potem były ruskie Smieny, to się robiło już samemu.
O, tu z gitarą – miałam gitarę, ale nikt nie umiał na niej grać”.