11_2012

W nocy obudził nas strażnik, który zapytał, czy wszystko w porządku, ale nie poprosił o dokumenty i życzył nam spokojnej nocy. Gospodyni od rana w doskonałym humorze – nasmażyła nam placków z jabłkami. Urządziłyśmy sobie kąpiel w wodzie ze studni. Znowu przyjechali strażnicy. Zapytali, czy się nie boimy i co z tego mamy, że tak jeździmy. Poradzili nam, dokąd jechać dalej, podali numer telefonu na wypadek problemów i kazali dzwonić o każdej porze. Gospodyni urządziła sobie prawdziwą sesję zdjęciową – pozowała wśród kwiatów przed domem, na tapczanie w jadalni, w kapeluszu. Przebierała się trzy razy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>