20150522_pierwszaklatka

28_2012

Gospodyni nie chciała zdjęcia, ale chciała porozmawiać. Opowiadała jak po wojnie przyszli wojskowi, postawili słupki w środku wsi i nagle, po drugiej stronie granicy została rodzina, przyjaciele, sąsiedzi. Wspominane przy płocie postanowienia jałtańskie i przebieg linii Curzona, nabierały tutaj realności – „Tak jest. Tam gdzieś stawiają kreskę na mapie, a tutaj to jest środek podwórka albo pola”.
Potem spytała, czy mogłabym zrobić zdjęcie do paszportu – „Wiosną kuzynka tam zmarła i pojechać nie ma jak. Bo trzeba do Białegostoku jechać, zdjęcie zrobić, paszport wyrabiać, wizę wykupić – 25 euro na jeden dzień. Kiedyś ludzi z pasa przygranicznego na dowód osobisty puszczali. A teraz się skończyło i groby tam opuszczone, bo już odwiedzać nie ma komu”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>