Pan Jan ma 94 lata i całe życie spędził w tym domu. Podjął nas zupą z fasoli i wódeczką – „dla małych pijaków, mała wódeczka”, powiedział.
Pokazał nam zdjęcia ze starego albumu. Powódź w 1975 roku – żona na nadmuchanej dętce płynie przez podwórko. Kto robił to zdjęcie ani skąd był aparat – nie pamiętał. Pamiętał za to opowieści swojego ojca o wojnie 1920 roku oraz że żona uszyła sobie sukienkę z niemieckiego spadochronu.
8_2013
Napisz odpowiedź