„Taka była moda, że się młodzi wymieniali zdjęciami. To są sąsiadki, koledzy z klasy. Niektórzy się we mnie kochali. Sąsiad miał aparat i robił sam zdjęcia. Za pieniądz, ale tak amatorsko, jakoś tam w domu je robił. Po takie legitymacyjne jeździło się do miasteczka. A on zatrzymywał nas czasami na drodze, robił i się u niego je odbierało. Potem były ruskie Smieny, to się robiło już samemu.
O, tu z gitarą – miałam gitarę, ale nikt nie umiał na niej grać”.
21_2014
Napisz odpowiedź