„Jakie to szczęście, że pani przyjechała, bo nam się ta najmłodsza urodziła prawie dwa lata temu i żadnego zdjęcia nie mamy. Ani ona nie ma, ani my wspólnego, wszyscy razem. To niech pani tu zupę zajada, a ja szybko dzieci przebiorę”.
35_2013
Napisz odpowiedź